poniedziałek, 4 grudnia 2017

Suchy kaszel u dziecka

Zaczyna się grudzień, a w aptekach jak co roku o tej porze "sezon na przeziębienie" w pełni, czyli sporo pacjentów z prośbą o coś na kaszel, coś na gardło, coś na katar, czy po prostu coś na przeziębienie. No tak.. kapryśna aura sprzyja rozmaitym infekcjom, które dotykają nie tylko dorosłych, ale i dzieci. Dzisiejszego posta postanowiłam więc poświęcić milusińskim i tematyce suchego kaszlu, który często jest zmorą dzieciaków i co za tym idzie, także ich rodziców. Sama pamiętam, że często męczący kaszel u moich chłopaków oznaczał nieprzespaną noc. Zacznijmy jednak od tego...

Co to jest suchy kaszel..?

Kaszel suchy pojawia się z reguły w pierwszych dniach infekcji wirusowej. Nie towarzyszy mu odkrztuszanie wydzieliny, najczęściej jest wywoływany podrażnieniem i stanem zapalnym w górnych drogach oddechowych, na skutek inwazji  wirusów, czy bakterii. Suchy kaszel z reguły jest bardzo uciążliwy, bo czasami dziecko kaszle niemal co chwilkę, zarówno w dzień jak i w nocy. 

Jak sobie radzić z suchym kaszlem u dziecka..?

Na pewno warto dbać o odpowiednią temperaturę w pomieszczeniu, w którym przebywa dziecko. My rodzice najczęściej mamy tendencję do przegrzewania maluchów. Pamiętajcie - to wcale nie jest tak, że im wyższa temperatura w sypialni tym lepiej, a wręcz odwrotnie. Temperatura to jedno, a nawilżenie powietrza to drugie. W sezonie grzewczym powietrze w mieszkaniu często jest suche, co może nasilać nieco odruch kaszlu. Może warto więc zainwestować w nawilżacz..? Jedną z opcji (nie wymagająca dodatkowych kosztów) ;) jest też mokry ręcznik na kaloryfer. No i uwaga palacze! Dziecko kategorycznie nie powinno przebywać w zadymionym pomieszczeniu, bierne palenie także szkodzi!

Poza otoczeniem, ważne jest także podawanie dziecku odpowiedniej ilości płynów, czyli picie. :) Przy suchym kaszlu powinny to być raczej letnie, a nie gorące napoje. Letnie płyny ograniczają bowiem podrażnienie dróg oddechowych.

No tak, to takie ogólne wskazówki, które pewnie każdy zna. :)

A jakie preparaty wspomagające leczenie suchego kaszlu znajdziecie w aptece..?

W dzisiejszych czasach bardzo "modne" są nebulizacje. Pisałam co nieco na ten temat w artykule: link, w którym zwracałam uwagę na jakie parametry warto zwracać uwagę przy wyborze inhalatora. Kto nie czytał, warto zajrzeć:) 

No dobrze.. ale miało być o suchym kaszlu. Tak, tak. Okazuje się, że nebulizacje mogą być jednym z elementów istotnych w walce z suchym kaszlem. Nebulizacje, ale z czego..? Mamy do wyboru:

- Sól fizjologiczną w ampułkach. Można ją nabyć w aptece pod różnymi nazwami, np.  Gilbert NaCl 0,9 % - ampułki a 5 ml, UNIMER baby 0,9 % NaCl ampułki po 5 ml. Pamiętajcie, że na jedną inhalację wystarczy około 2 ml płynu, czyli mniej więcej połowa ampułki. Przy suchym kaszlu taką inhalacje można wykonywać 2-3 razy dziennie. Uzyskuje się przez to odpowiednie nawilżenie dróg oddechowych, co czasami redukuje częstotliwość odruchu kaszlowego. 

"Nebu-dose Hialuronic" (zielony) - jest to hialuronian sodu (0,1%) w izotonicznym roztworze chlorku sodu. Preparat nawilża górne i dolne drogi oddechowe, chroni śluzówkę przed wysychaniem i wspomaga jej regenerację, a wiadomo- czasami taki uporczywy suchy kaszel podrażnia naszą śluzówkę dość intensywnie. 

Inne opcje, tj. "Nebu-dose hipertonic" (niebieski), czyli hipertoniczny roztwór chlorku sodu (3%), to już raczej stosowanie przy gęstym katarze, problemach zatokowych, czy mokrym kaszlu. Nie polecam go stosować na własną rękę u niemowlaków i małych dzieci. Uwaga! Hipertoniczna sól zastosowana w inhalacji u astmatyka może wywołać atak astmy. 

Nebulizacje to jedno - wiadomo, nie każdy ma w domu nebulizator. Warto więc przy suchym kaszlu wspomagać się syropami, które łagodzą kaszel i nawilżają oraz powlekają drogi oddechowe. 

Jeśli kaszel jest szczególnie męczący...

No właśnie... Ci którzy mają dzieci wiedzą, że czasami taki suchy kaszel potrafi męczyć dziecko niemal cały czas. Takie napady kaszlu pojawiają się najczęściej wieczorem przed snem, czy wybudzają w nocy, ale mogą też występować w ciągu dnia. Można wtedy sięgnąć po syropy przeciwkaszlowe. Ja nie jestem ich zwolennikiem i zawsze zalecam zachować ostrożność. Przyjrzyjmy się jednak im bliżej, czyli... mały przegląd syropów hamujacych kaszel, które zapewne znacie:

1) "Dexapico" - syrop od 2 roku życia. W składzie dekstrometorfan = pochodna morfiny o działaniu przeciwkaszlowym. Substancja ta hamuje ośrodek kaszlu w ośrodkowym układzie nerwowym, przez co zmniejsza częstotliwość suchego kaszlu. Reklama telewizyjna wyglądała dość niewinnie, ale... warto wiedzieć, że to mocny lek. Jego stosowanie powinno być zarezerwowane tylko w przypadku bardzo męczącego i suchego kaszlu, bez zalegania wydzieliny. 
Pamiętajcie, że tego typu syropki nie są jakimś cudownym środkiem, który wyleczy suchy kaszel. One tylko działają objawowo - silnie hamują odruch kaszlowy, ale nie usuwają przyczyny kaszlu. Nie stosujmy ich więc jako standard na suchy kaszel i miejmy na uwadze, że są to jednak pochodne opioidowe. Owszem... jeśli kaszel jest naprawdę bardzo męczący i nie pozwala Maluszkowi zmrużyć oka, to zwłaszcza na noc czasami warto sięgnąć po taki specyfik, ale nie nadużywajcie tego.
Dekstrometorfan znajdziecie nie tylko w "Dexapico", ale także w takich syropach jak "Robitussin junior", czy "Tussidrill".

2) "Supremin" - syrop. W składzie butamirat, czyli także nieopioidowy lek przeciwkaszlowy, również o działaniu ośrodkowym. Ostrzeżenia podobne jak w przypadku dekstrometorfanu, czyli zawsze z rozsądkiem!  Syrop można wg ulotki stosować od 2 roku życia. 

Butamirat oczywiście jest składnikiem także innych preparatów tj. "Sinecod" (syrop, krople), Atussan syrop. Według Charakterystyki Produktu Leczniczego "Sinecod" krople można stosować już od 2 miesiąca życia, ale UWAGA do dwóch lat zawsze po konsultacji z lekarzem. 

3) "Levopront"- syrop. Od jakiegoś czasu preparat można dostać w aptece bez recepty, wcześniej wydawany był tylko na podstawie recepty lekarskiej. Substancją czynną preparatu jest lewodropropizyna. Nie działa ona na ośrodek kaszlu w ośrodkowym układzie nerwowym, ale obwodowo hamuje odruch kaszlu. Wydaje się być więc bezpieczniejsza niż specyfiki wymieniane wcześniej.  Preparat dedykowany jest dzieciakom od 2 roku życia. 

To taka krótka charakterystyka preparatów, które hamują suchy kaszel, ale których stosowanie powinno być bardzo ostrożne i zarezerwowane tylko dla naprawdę męczącego, suchego  kaszlu. Dość częsta jest praktyka podawania ich tylko na noc, tuż przed snem, aby noc była nieco spokojniejsza. 

W pozostałych przypadkach można się ratować syropami, które nie hamują w sposób bezpośredni kaszlu, ale nawilżają i powlekają drogi oddechowe.

Preparaty łagodzące suchy kaszel

Tutaj na pewno dość lubiany przez rodziców jest Syrop prawoślazowy (Sir. Althaeae) . Dlaczego lubiany..? Pewnie dlatego, że jest tani, bo za buteleczkę zapłacicie około 3 zł. Natomiast po pierwsze - większość producentów ma w składzie alkohol, a po drugie jego działanie jest dość słabe. Nie ma co specjalnie liczyć, że jakoś szczególnie pomoże. 

Ja raczej wolę rekomendować specyfiki na bazie porostu islandzkiego. Dla starszych dzieci mogą to być pastylki do ssania jak "Isla", "Fiorda", "Helsi". Można je stosować bezpiecznie u dzieciaków od 4 roku życia, mamy też wersje junior ("Isla junior", "Fiorda junior"). 

Dla młodszych dzieciaków mamy syropki na bazie porostu islandzkiego. Przykładem jest znany pewnie Wam "Syrop islandzki". Zwarty w nim porost islandzki tworzy na błonie śluzowej jamy ustnej i gardła warstwę ochronną i w ten sposób łagodzi kaszel. Preparat jest bezpieczny u dzieci od 1 roku życia. Moim chłopakom jednak przeszkadzał zawsze dość mocno miętowy aromat. Uważam, że dla dzieci ta mięta to jakoś nie bardzo, choć moje łobuzy lody miętowo-czekoladowe uwielbiają. :)

Czy mamy jakąś alternatywę dla miętowego "Syropu islandzkiego"..? Tak. :)

Dość ciekawym wydaje się być syrop "Junior angin"- także od 1 roku życia.Tutaj już lubiany przez dzieci smak czereśniowy. :) I co ważne, nie ma w składzie ani cukrów, ani sztucznych barwników. Cena przyzwoita, bo kilkanaście złotych. Poza porostem islandzkim, mamy w składzie wyciąg z malwy. Liście i kwiaty malwy zawierają substancje śluzowe, które łagodzą kaszel i powlekają drogi oddechowe. 

Jest jeszcze "Bobolen" - także przyjemny owocowy smak (bo mamy w składzie koncentrat soku z malin i aronii) i także wyciąg z porostu islandzkiego. Podobnie jak pozostałe - preparat bezpieczny od 1 roku życia. 

Przy suchym kaszlu można także wspomóc się syropkiem "GrinnTuss pediatric", który przeznaczony jest dla dzieci od 1-szego roku życia. W składzie mamy miód oraz ekstrakty roślinne z liści babki lancetowatej, z kwiatostanów kocanki włoskiej oraz grindelli, które łagodzą kaszel. Zawarte w preparacie wyciągi roślinne tworzą warstwę ochronną, która przylegając do błony śluzowej, chroni ją przed czynnikami drażniącymi. Dodatkowo dzięki działaniu nawilżającemu zmniejszona zostaje częstotliwość odruchu kaszlowego. Skład na plus, natomiast chyba jedyna wada to dość specyficzny smak syropu, który nie wszystkim maluchom przypadnie do gustu. 

To oczywiście nie wszystkie możliwości łagodzenia suchego kaszlu u dzieciaków. Przedstawiłam tylko wybrane przykłady. Pamiętajcie, że jeśli suchy kaszel utrzymuje się dłużej niż kilka dni - warto wybrać się na wizytę do pediatry.


Warto również przeczytać: